Mąż stoi nago w łazience przed lustrem i ogląda swoją męskość. Do łazienki wchodzi jego żona. Mąż do niej:
- Kochanie, 2 centymetry więcej i byłbym królem!
- Tak, a 2 centymetry mniej i byłbyś królową
Mąż wraca o 4 rano do domu. Żona zaspana otwiera mu drzwi i pyta z wyrzutem:
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie... - wzdrygnął się mąż.
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie... - wzdrygnął się mąż.
Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- O.K., a ta zła?
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- O.K., a ta zła?
- Kochanie jak ci smakował obiad, który dzisiaj ugotowałam? - pyta żona.
- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni? - odpowiada mąż.
- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni? - odpowiada mąż.
Leży małżeństwo w noc poślubną w łóżku, on mówi do żony:
- Kochanie muszę Ci coś wyznać jestem daltonistą i nie rozpoznaje kolorów. Żona mu odpowiada:
- Nie szkodzi kochanie ja też muszę ci coś wyznać.. Nie pochodzę z Gdańska. Pochodzę z Ghany.
- Kochanie muszę Ci coś wyznać jestem daltonistą i nie rozpoznaje kolorów. Żona mu odpowiada:
- Nie szkodzi kochanie ja też muszę ci coś wyznać.. Nie pochodzę z Gdańska. Pochodzę z Ghany.
Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo...
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo...
Miłosć sprawia, że człowiek normalny wykonuje różne zwariowane rzeczy.
Wielu przykładowo ożeniło się.
Wielu przykładowo ożeniło się.
Sprawa rozwodowa: - Co jest przyczyną pozwu? - No bo ile można? Dzień w dzień to samo; od dwudziestu lat, ciągle tylko: wynieś tę choinkę.
mąż mówi do żony,żono obudż mnie o piątej nazajutrz mąż spostrzega kartkę:mężu już piata
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.