Blondynka maluje obraz, który przedstawia jej chłopaka, a brunetka patrzy. Nagle pozer się wierci i blondynka go pyta:
- Co jest pozerze?
Na to brunetka:
- Jeden.
- Pańskie włosy zaczynaja siwieć.
- Nic dziwnego, przy pańskim tempie strzyżenia!
- Nic dziwnego, przy pańskim tempie strzyżenia!
Szkot jedzie pociągiem.
- Dokąd pan jedzie? - pyta go podróżny.
- W podróż poślubną:...
- A gdzie żona?
- Ona już była. Ożeniłem się z wdową.
- Dokąd pan jedzie? - pyta go podróżny.
- W podróż poślubną:...
- A gdzie żona?
- Ona już była. Ożeniłem się z wdową.
Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża.
- Wiesz co kochanie, przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
- Wzrok masz dobry!
- Wiesz co kochanie, przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie... Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
- Wzrok masz dobry!
Na lekcji:
- Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka?
- Z wełny.
- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
- Tacie.
- Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka?
- Z wełny.
- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
- Tacie.
Jaś patrzy na mamę, która czyni bezskuteczne wysiłki, by uspokoić jego młodszego braciszka:
- Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
- Tak kochanie.
- He... To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili...
- Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
- Tak kochanie.
- He... To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili...
Jak się nazywa szef japońskiej straży pożarnej??
- ZaMaŁaSikawa
- ZaMaŁaSikawa
Idzie pijany mężczyzna spotyka go policjant i mówi:
- Pomóc panu.
- Tak. Ile mam guzów na czole?
- 4.
- No to jeszcze 3 latarnie i będę w domu.
- Pomóc panu.
- Tak. Ile mam guzów na czole?
- 4.
- No to jeszcze 3 latarnie i będę w domu.
Dlaczego blondynka stawia na biurku jedną szklankę pełną a drugą pustą?
- Bo nie wie czy będzie chciało się jej pić czy nie
- Bo nie wie czy będzie chciało się jej pić czy nie
Przychodzi facet do lekarza. Lekarz pyta:
- Co panu dolega?
- Gardło mnie boli.
- Proszę podejść do okna i wystawić język.
- Czy to pomoże?
- Nie ale nie lubię swoich sąsiadów.
- Co panu dolega?
- Gardło mnie boli.
- Proszę podejść do okna i wystawić język.
- Czy to pomoże?
- Nie ale nie lubię swoich sąsiadów.