Kupił facet scyzoryk i uciął dyskusję.
Sysadmin uważał się za boga sieci. Potem przyszedł do pracy elektryk.
Spotyka sie dwoch ateistow. Jeden pyta sie drugiego :
- Co tam u ciebie slychac ?
- Bylem w kosciele...
- I co ? Jak tam bylo ?
- Jedno wielkie oszustwo !!! Wszyscy spiewaja, wszyscy robia zrzutke, a pije tylko jeden !!!
- Co tam u ciebie slychac ?
- Bylem w kosciele...
- I co ? Jak tam bylo ?
- Jedno wielkie oszustwo !!! Wszyscy spiewaja, wszyscy robia zrzutke, a pije tylko jeden !!!
Studencka jajecznica: rano otwierasz pustą lodówkę, drapiesz jajka, zamykasz lodówkę.
- Co to jest gra wstępna?
- To jest to, co się dzieje zanim zostaniesz wyruchany, a rozpoczyna
się zazwyczaj od słów: "Witamy serdecznie w skromnych progach naszej
kancelarii!".
- To jest to, co się dzieje zanim zostaniesz wyruchany, a rozpoczyna
się zazwyczaj od słów: "Witamy serdecznie w skromnych progach naszej
kancelarii!".
Kaznodzieja wyglasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po plomiennej przemowie pyta zgromadzonych :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Mniej wiecej polowa wiernychpodnosi rece do gory. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Tym razem zglasza sie jakies 80% osob. Kaznodzieja zawiedziony wraca do kazania. 30 minut minelo, w koncu przerywa i pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Poniewaz wszyscy juz mysla o obiedzie, podnosza rece do gory. Wszyscy oprucz staruszki z drugiego rzedu. Kaznodzieja pyta ja :
- Dlaczego nie chce pani przebaczyc swoim wrogom ?
- Nie mam zadnych.
- Jakie to niezwykle ! Ile pani ma lat ?
- 98.
- Niech pani wyjdzie na srodek i powie wszystkim, jak to mozliwe, zeby nie miec zadnych wrogow...
Staruszka niesmialo wychodzi na srodek, bierze do reki mikrofon i mowi :
- Przezylam wszystkich sku...synow !!!
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Mniej wiecej polowa wiernychpodnosi rece do gory. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Tym razem zglasza sie jakies 80% osob. Kaznodzieja zawiedziony wraca do kazania. 30 minut minelo, w koncu przerywa i pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Poniewaz wszyscy juz mysla o obiedzie, podnosza rece do gory. Wszyscy oprucz staruszki z drugiego rzedu. Kaznodzieja pyta ja :
- Dlaczego nie chce pani przebaczyc swoim wrogom ?
- Nie mam zadnych.
- Jakie to niezwykle ! Ile pani ma lat ?
- 98.
- Niech pani wyjdzie na srodek i powie wszystkim, jak to mozliwe, zeby nie miec zadnych wrogow...
Staruszka niesmialo wychodzi na srodek, bierze do reki mikrofon i mowi :
- Przezylam wszystkich sku...synow !!!
Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
Jasio chwali się koleżance:
- Wiesz? Niedawno złapałem pstrąga takiego, jak moja ręka!
- Niemożliwe, nie ma takich brudnych pstrągów!
- Wiesz? Niedawno złapałem pstrąga takiego, jak moja ręka!
- Niemożliwe, nie ma takich brudnych pstrągów!
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
Mówi Hrabia do Jana:
- Idź podlej ogródek.
- Ale przecież deszcz pada.
- To weź parasol.
- Idź podlej ogródek.
- Ale przecież deszcz pada.
- To weź parasol.