Rozmowa w sprawie pracy:
- A jak wygląda u Pana sprawa języków obcych?
- Znakomicie... Poza polskim wszystkie języki są mi obce.
Rozmowa przy blasku świec:
- Jeśli mnie teraz pocałujesz, zostanę z Tobą do końca życia.
- Dzięki za ostrzeżenie.
- Jeśli mnie teraz pocałujesz, zostanę z Tobą do końca życia.
- Dzięki za ostrzeżenie.
Dwoch policjantow zatrzymuje samochod jadacy z nadmierna predkoscia.
- Placi pani mandat ! - mowi jeden z policjantow.
- A czy nie moglabym zaplacic w naturze ?
- Co to znaczy ,,w naturze,, ? - pyta drugi policjant.
- No wiecie, musialabym zdjac majtki i wam dac...
Policjant odwraca sie do kolegi i pyta :
- Potrzebne ci sa majtki ?
- Nie !
- Mnie tez nie...
- Placi pani mandat ! - mowi jeden z policjantow.
- A czy nie moglabym zaplacic w naturze ?
- Co to znaczy ,,w naturze,, ? - pyta drugi policjant.
- No wiecie, musialabym zdjac majtki i wam dac...
Policjant odwraca sie do kolegi i pyta :
- Potrzebne ci sa majtki ?
- Nie !
- Mnie tez nie...
w pociagu jedzie wilk i zajac! zajac mowi dokuczajac wilkowi
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl!!
wilk popatrzyl naniego ostrym wzrokiem ale zajac dalej
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl :)
na to wilk
-zajaczku jeszcze raz tak powiesz a zawolam konduktora !!!
zajac nic sobie z tego nie robi i jeszcze raz mowi
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz!!!
no to wilk juz zdenerwowany poszedl po konduktora , na co zajac zareagowal spokojnie i siedzac dalej na miejscu powiedzial
-ale z tego wilka chuj bo konduktor to moj wuj :)
wilk juz prawiie sie uspokoil i czytal gazetke nagle zajac krzyczy
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl
powturzyl to jeszcze kilka razy i czerwony ze zlosci wilk powiedzial
-zajacu jeszcze raz tak powiesz a twoj bagaz wyleci przez okno !!!!
zajac sie wcale tym nie przejal i powturzyl swoje powiedzonko
- szedl wilk przez las i w gowno wlaz !
wilk szybko wzial bagaz i wyzucil przez okno z jadace pociagu -hahaha i co teraz zajaczku powiesz ??
na to zajac
-hahaha ale z tego wilka chuj bo ten bagaz nie byl moj :)
wilk pomyslal ze moze zajac da sobie juz spokuj ... ale nie zajac nadal dogryzal wilkowi w ten sam sposob...
wilk nie wytrzymuje i grozi zajacowi!
-sluchaj mnie ty maly wyszczekany bezczelny zajacu jak jeszcze raz tak powiedz a tym razem to ty wylecisz przez okno !!
zajac nie przejal sie tym nie przejal i odpowiedzial jak zwykle
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz !!
wilk zlapal zajaca i za jednym zamachem wyrzucil go z pociagu przez okno
na co zajac krzyczy
=ALE Z TEGO WILKA CHUJ BO PRZYSTANEK TO BYL MOJ:D:):):)
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl!!
wilk popatrzyl naniego ostrym wzrokiem ale zajac dalej
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl :)
na to wilk
-zajaczku jeszcze raz tak powiesz a zawolam konduktora !!!
zajac nic sobie z tego nie robi i jeszcze raz mowi
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz!!!
no to wilk juz zdenerwowany poszedl po konduktora , na co zajac zareagowal spokojnie i siedzac dalej na miejscu powiedzial
-ale z tego wilka chuj bo konduktor to moj wuj :)
wilk juz prawiie sie uspokoil i czytal gazetke nagle zajac krzyczy
-szedl wilk przez las i w gowno wlazl
powturzyl to jeszcze kilka razy i czerwony ze zlosci wilk powiedzial
-zajacu jeszcze raz tak powiesz a twoj bagaz wyleci przez okno !!!!
zajac sie wcale tym nie przejal i powturzyl swoje powiedzonko
- szedl wilk przez las i w gowno wlaz !
wilk szybko wzial bagaz i wyzucil przez okno z jadace pociagu -hahaha i co teraz zajaczku powiesz ??
na to zajac
-hahaha ale z tego wilka chuj bo ten bagaz nie byl moj :)
wilk pomyslal ze moze zajac da sobie juz spokuj ... ale nie zajac nadal dogryzal wilkowi w ten sam sposob...
wilk nie wytrzymuje i grozi zajacowi!
-sluchaj mnie ty maly wyszczekany bezczelny zajacu jak jeszcze raz tak powiedz a tym razem to ty wylecisz przez okno !!
zajac nie przejal sie tym nie przejal i odpowiedzial jak zwykle
-szedl wilk przez las i w gowno wlaz !!
wilk zlapal zajaca i za jednym zamachem wyrzucil go z pociagu przez okno
na co zajac krzyczy
=ALE Z TEGO WILKA CHUJ BO PRZYSTANEK TO BYL MOJ:D:):):)
Po paru dniach Bóg przywołuje do siebie Adama i mówi:
- Najwyższy czas, abyście z Ewą rozpoczęli proces zaludniania Ziemi, chcę abyś to rozpoczął od pocałowania jej.
Adam na to:
- Dobrze, ale co to jest pocałunek?
Więc Bóg dał Adamowi instrukcję. Po zapoznaniu się z nią, Adam wziął Ewę za rękę i poszli za najbliższy krzak.
Parę minut później Adam wraca i mówi:
- To było niesamowite!
- Tak, Adamie - odpowiada Bóg wiedziałem, że ci się spodoba, a teraz chcę abyś pieścił Ewę.
- Ale, jak to się robi?
Więc Bóg znów dał Adamowi instrukcję. I podobnie po paru chwilach wraca zadowolony:
- To było jeszcze leprze niż pocałunek - mówi.
- A teraz - mówi Bóg - chcę abyś zaczął się kochać z Ewą.
- Ale, jak to się robi?
I znów po otrzymaniu i zapoznaniu się z instrukcją, Adam wraca po krótkiej chwili i pyta:
- Boże, co to jest ból głowy?
- Najwyższy czas, abyście z Ewą rozpoczęli proces zaludniania Ziemi, chcę abyś to rozpoczął od pocałowania jej.
Adam na to:
- Dobrze, ale co to jest pocałunek?
Więc Bóg dał Adamowi instrukcję. Po zapoznaniu się z nią, Adam wziął Ewę za rękę i poszli za najbliższy krzak.
Parę minut później Adam wraca i mówi:
- To było niesamowite!
- Tak, Adamie - odpowiada Bóg wiedziałem, że ci się spodoba, a teraz chcę abyś pieścił Ewę.
- Ale, jak to się robi?
Więc Bóg znów dał Adamowi instrukcję. I podobnie po paru chwilach wraca zadowolony:
- To było jeszcze leprze niż pocałunek - mówi.
- A teraz - mówi Bóg - chcę abyś zaczął się kochać z Ewą.
- Ale, jak to się robi?
I znów po otrzymaniu i zapoznaniu się z instrukcją, Adam wraca po krótkiej chwili i pyta:
- Boże, co to jest ból głowy?
Australia. Leniwe popołudnie. Spotykają się dwie kangurzyce:
-Cześć Hela!
-Cześć Zocha!
-Słyszałaś? Jadźkę wczoraj ludzie złapali...
-No co ty?
-No mają ją wywieźć do ZOO do Europy... do tej... jak tam to się nazywa ... o już wiem do Polski!
-Uuuu... no to Jadźka ma przerypane.
-Czemu? Żarcia pod korek. Klimat spoko i podobno samców sporo, bo ona na rozpłodówkę jedzie.
-Zapomnij! Żaden jej nawet nie ruszy.
-Czemu?
-A bo to taki dziwny kraj. Nosisz torebkę - jesteś pedałem...
-Cześć Hela!
-Cześć Zocha!
-Słyszałaś? Jadźkę wczoraj ludzie złapali...
-No co ty?
-No mają ją wywieźć do ZOO do Europy... do tej... jak tam to się nazywa ... o już wiem do Polski!
-Uuuu... no to Jadźka ma przerypane.
-Czemu? Żarcia pod korek. Klimat spoko i podobno samców sporo, bo ona na rozpłodówkę jedzie.
-Zapomnij! Żaden jej nawet nie ruszy.
-Czemu?
-A bo to taki dziwny kraj. Nosisz torebkę - jesteś pedałem...
W piaskownicy. Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy!
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy!
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!
W maju 2006 do Polski przyleci Benedykt XVI. Na miejsce spotkania papieża z
wiernymi wybrany został Grunwald - tradycyjne miejsce spotkań Polaków i
niemieckiego duchowieństwa.
wiernymi wybrany został Grunwald - tradycyjne miejsce spotkań Polaków i
niemieckiego duchowieństwa.
Autobus nabity po brzegi, w środku grupa młodych ludzi wraca ze szkoły. Autobus zatrzymuje się na przystanku, ludzie wciskają się do środka przez co jest jeszcze ciaśniej. Jeden z młodych pasażerów mówi do kolegi:
- Zaraz zgniotą mi małego.
Na to staruszka siedząca przy oknie woła:
- Podejcie go górą! Podejcie go górą wezmę go na kolana!
- Zaraz zgniotą mi małego.
Na to staruszka siedząca przy oknie woła:
- Podejcie go górą! Podejcie go górą wezmę go na kolana!
Trzech kolesi zastanawia się jak rozdzielić miedzy sobą skrzynkę jabłek. Jeden rzucił pomysł, ze będą wymyślać wierszyki, kto wymyśli ten bierze 1 jabłko.
Zaczyna pierwszy:
- "Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze"
Drugi mówi:
- "Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie"
Trzeci myśli, myśli i mówi:
- "A ch...j wam wszystkim w d...e , ja biorę jabłek cała kupę
Zaczyna pierwszy:
- "Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze"
Drugi mówi:
- "Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie"
Trzeci myśli, myśli i mówi:
- "A ch...j wam wszystkim w d...e , ja biorę jabłek cała kupę