EURO 2012, jest postęp. To pierwsze mistrzostwa kiedy nasi piłkarze nie muszą wracać do domu po zakończeniu rozgrywek.
- Największa podziemna organizacja w państwie?
- Cmentarz.
- Cmentarz.
Idzie pijany zając przez las i obija się o drzewa ...
W końcu usiadł pod krzakiem i mówi:
-Poczekam aż ta hołota przejdzie ...
W końcu usiadł pod krzakiem i mówi:
-Poczekam aż ta hołota przejdzie ...
Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie:
- Chcę być kwiatkiem,
- A rybka na to: nie ma czarnych kwiatków,
- Murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka.
- Coś ty zrobiła!
- Czarny bez.
- Chcę być kwiatkiem,
- A rybka na to: nie ma czarnych kwiatków,
- Murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka.
- Coś ty zrobiła!
- Czarny bez.
Dwóch kosmitów wylądowało na ziemi. Ciemna noc pustkowie idą. Dochodzą do zamkniętej stacji benzynowej.
Podchodzą do dystrybutora. Jeden z nich mówi:
- Dzień dobry my jesteśmy kosmici, przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach chcemy tylko porozmawiać.
Dystrybutor milczy. Tak trzy razy. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi:
- Chyba mu przywalę z lasera.
Na to drugi:
- Nie rób tego, to jakiś kozak. Więc jeszcze raz próbują a dystrybutor ciągle milczy.
Więc ten jeden wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze.
Wstają pół kilometra dalej otrzepując się z kurzu. Jeden drugiego pyta:
- Ty skąd wiedziałeś że to kozak? Jak byś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem, a następnie wsadził go sobie w ucho też byłbyś kozak.
Podchodzą do dystrybutora. Jeden z nich mówi:
- Dzień dobry my jesteśmy kosmici, przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach chcemy tylko porozmawiać.
Dystrybutor milczy. Tak trzy razy. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi:
- Chyba mu przywalę z lasera.
Na to drugi:
- Nie rób tego, to jakiś kozak. Więc jeszcze raz próbują a dystrybutor ciągle milczy.
Więc ten jeden wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze.
Wstają pół kilometra dalej otrzepując się z kurzu. Jeden drugiego pyta:
- Ty skąd wiedziałeś że to kozak? Jak byś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem, a następnie wsadził go sobie w ucho też byłbyś kozak.
Hrabia, Jan i dużo wody
Hrabia dzwoni po Jana.
-Janie, poproszę szklankę wody.
- Proszę, panie hrabio.
Jan, odchodzi, po chwili hrabia dzwoni ponownie.
- Janie, poproszę szklankę wody.
- Proszę, panie hrabio.
Po chwili:
- Janie, poproszę szklankę wody.
- Panie hrabio, może przyniosę od razu całe wiadro?
- Janie, nie czas na żarty, gdy biblioteka płonie!
Hrabia dzwoni po Jana.
-Janie, poproszę szklankę wody.
- Proszę, panie hrabio.
Jan, odchodzi, po chwili hrabia dzwoni ponownie.
- Janie, poproszę szklankę wody.
- Proszę, panie hrabio.
Po chwili:
- Janie, poproszę szklankę wody.
- Panie hrabio, może przyniosę od razu całe wiadro?
- Janie, nie czas na żarty, gdy biblioteka płonie!
Mąż wyjeżdżał w delegację. Przed wyjazdem mówi żonie:
- Rozumiem, że masz swoje potrzeby. Zbudowałem ci robota. Jeśli tylko będziesz potrzebowała mężczyzny, po prostu zawołaj "Boria!" i on wszystko zrobi.
- Dobra.
Mąż wyjechał. Wieczorem żonie zachciało się i zawołała: "Boria!"
Robot się włączył i zabrał się do akcji. Po jakimś czasie żona zdała sobie sprawę, że nie wie, jak wyłączyć diabelstwo. Zaczęła wołać o pomoc. Pojawiła się sąsiadka i pyta:
- A co to za cudo?
- Boria.
- Boria!
Robot zareagował prawidłowo i zabrał się za sąsiadkę.
(...)
Dwa dni później mąż zorientował się, że nie powiedział żonie, jak się wyłącza robota. Dzwoni, nikt nie odbiera. Wsiada w samolot, leci do rodzinnego miasta. Na lotnisku łapie taksówkę, wsiada i mówi do kierowcy:
- Na Iwanowkę, szybko!
- Na Iwanowkę? Tam nie pojadę.
- Dlaczego?!
- Tam Boria!
- Rozumiem, że masz swoje potrzeby. Zbudowałem ci robota. Jeśli tylko będziesz potrzebowała mężczyzny, po prostu zawołaj "Boria!" i on wszystko zrobi.
- Dobra.
Mąż wyjechał. Wieczorem żonie zachciało się i zawołała: "Boria!"
Robot się włączył i zabrał się do akcji. Po jakimś czasie żona zdała sobie sprawę, że nie wie, jak wyłączyć diabelstwo. Zaczęła wołać o pomoc. Pojawiła się sąsiadka i pyta:
- A co to za cudo?
- Boria.
- Boria!
Robot zareagował prawidłowo i zabrał się za sąsiadkę.
(...)
Dwa dni później mąż zorientował się, że nie powiedział żonie, jak się wyłącza robota. Dzwoni, nikt nie odbiera. Wsiada w samolot, leci do rodzinnego miasta. Na lotnisku łapie taksówkę, wsiada i mówi do kierowcy:
- Na Iwanowkę, szybko!
- Na Iwanowkę? Tam nie pojadę.
- Dlaczego?!
- Tam Boria!
Jedzie Bolek i Lolek pociagiem.
Lolek sobie smacznie spał, a Bolek przejeżdżał przez miasto o nazwie "Dupa" i akurat był tam pogrzeb.
Momentalnie Bolek budzi Lolka i krzyczy
-Lolek, lolek pogrzeb w Dupie
a Lolek na to
-Sam se kurwa pogrzeb w dupie
Lolek sobie smacznie spał, a Bolek przejeżdżał przez miasto o nazwie "Dupa" i akurat był tam pogrzeb.
Momentalnie Bolek budzi Lolka i krzyczy
-Lolek, lolek pogrzeb w Dupie
a Lolek na to
-Sam se kurwa pogrzeb w dupie
- Halo, wieża? Tu lot 453. Mamy awarię dwóch silników!
- Lot 453? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreslam.
- Lot 453? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreslam.
Zakochana para siedzi na ławce, on do niej:
- Masz oczy jak szyb naftowy.
- Takie głębokie?
- Nie, takie zaropiałe.
- Masz oczy jak szyb naftowy.
- Takie głębokie?
- Nie, takie zaropiałe.