Rozmawiają dwaj koledzy:
- Lepiej się ożenić czy iść do wojska?
- Jeśli się ożenisz to masz przesrane, a jeśli pójdziesz do wojska to zawsze masz dwa wyjścia albo wyślą cię na wschód, albo na zachód. Jak na wschód to masz przesrane a jak na zachód to zawsze masz dwa wyjścia. Albo przeżyjesz albo cię zabiją jak przeżyjesz to masz przesrane a jak cię zabiją to zawsze masz dwa wyjścia. Albo zakopią cię pod drzewem iglastym albo pod drzewem liściastym, jak pod drzewem iglastym to masz przesrane a jak pod drzewem liściastym to zawsze masz dwa wyjścia. Albo przerobią cię na papier zwykły albo na papier toaletowy, jak na papier zwykły to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to zawsze masz dwa wyjścia. Albo trafisz do męskiej albo do damskiej, jak do męskiej to masz przesrane a jak do damskiej to zawsze masz dwa wyjścia. Albo podetrą cię od tyłu albo od przodu jak od tyłu to masz przesrane a jak od przodu to prawie jak małżeństwo...
- Co ma żołnierz pod łóżkiem?
- Posprzątać
- Posprzątać
Generalowi urodzil sie wnuk, wiec postanowil wyslac swego adiutanta do szpitala, aby sie dowiedzial czegos wiecej. Po powrocie adiutanta, general pyta go :
- I jak wyglada moj wnuk ?
Na to adiutant :
- Jest bardzo ladny... Podobny do pana generala.
- A podaj mi wiecej szczegolow ?!
- Niski, lysy i bez przerwy drze morde.
- I jak wyglada moj wnuk ?
Na to adiutant :
- Jest bardzo ladny... Podobny do pana generala.
- A podaj mi wiecej szczegolow ?!
- Niski, lysy i bez przerwy drze morde.
Po co żołnierzowi chlebak?
- Jak sama nazwa znaczy do noszenia granatów.
- Jak sama nazwa znaczy do noszenia granatów.
- Ile biegów mają francuskie czołgi? - Sześć. Pięć do tyłu i jeden do przodu. - A po co jest bieg do przodu? - Gdyby przypadkiem wróg zaatakował od tyłu.
Rekrut - spadochroniarz skoczył i spadochron się nie otworzył. Próbuje rezerwowy i nic. Nagle widzi z dołu zbliża się jakiś sierżant.
- Panie sierżancie! jak to się otwiera, bo ja pierwszy raz...
- Nie wiem - odpowiada sierżant - ja jestem saperem co się pierwszy raz pomylił...
- Panie sierżancie! jak to się otwiera, bo ja pierwszy raz...
- Nie wiem - odpowiada sierżant - ja jestem saperem co się pierwszy raz pomylił...
Z pamietnika zolnierza:
- Poniedzialek. Idziemy na cwiczenia. Spotkalismy dziewczyne, to ja w krzaki! To byl dobry dzien...
- Wtorek. Idziemy na cwiczenia. Spotkalismy chlopaka, to go w krzaki! To byl dobry dzien...
- Sroda. Dostalem przepustke, ide na piwo. Spotkali mnie zolnierze idacy na cwiczenia. To byl zly dzien...
- Poniedzialek. Idziemy na cwiczenia. Spotkalismy dziewczyne, to ja w krzaki! To byl dobry dzien...
- Wtorek. Idziemy na cwiczenia. Spotkalismy chlopaka, to go w krzaki! To byl dobry dzien...
- Sroda. Dostalem przepustke, ide na piwo. Spotkali mnie zolnierze idacy na cwiczenia. To byl zly dzien...
Inżynier pyta się żołnierza:
- Co się stanie gdy odstrzelą ci lewe ucho?
- Nie będę słyszał na lewe ucho!
- A co jeśli odstrzelą ci drugie ucho?
- Nie będę nic widział!
- Dlaczego?
- Bo hełm mi na oczy spadnie, inżynierze!
- Co się stanie gdy odstrzelą ci lewe ucho?
- Nie będę słyszał na lewe ucho!
- A co jeśli odstrzelą ci drugie ucho?
- Nie będę nic widział!
- Dlaczego?
- Bo hełm mi na oczy spadnie, inżynierze!
Generał na apelu mówi do żołnierzy:
- Żołnierze! Wódka zabija!
Żołnierze na to:
- My się śmierci nie boimy!
- Żołnierze! Wódka zabija!
Żołnierze na to:
- My się śmierci nie boimy!
Żołnierz pisze telegram do swojej dziewczyny:
- Jak będę mógł to przyjadę na sobotę.
Dziewczyna mu odpisuje:
- Przyjedź, będziesz mógł.
- Jak będę mógł to przyjadę na sobotę.
Dziewczyna mu odpisuje:
- Przyjedź, będziesz mógł.