Dowcipy » o Lekarzach

- Witaj bezpłatny lekarzu.
- Witaj nieuleczalnie chory pacjencie.

Przychodzi baba do lekarza z padaczką a lekarz do niej dyskoteka piętro wyżej

Matka wprowadza córkę do gabinetu ortopedycznego i poleca:
- A teraz stan prosto, żeby pan doktor zobaczył jaka jesteś krzywa!

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka i pyta :
- Ile pan ma lat ?
- Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent.
- Nie dałabym panu ! - mówi pielęgniarka.
- Nie śmiałbym prosić...

Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.

Lekarz do lekarza: Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść a on zdrowieje.
Kolega:
- Tak,... czasem medycyna jest bezsilna.

\"Jeżeli pielęgniarki nie dostaną podwyżek to odejdą od łóżek lekarzy\"

- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni...
- I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
- "Obydwaj" mi płacą!

Po operacji chirurg pyta pacjenta:
- Czy jest pan przesądny?
- Nie, panie doktorze...
- To dobrze, bo od jutra będzie pan wstawał z łóżka tylko lewą nogą.

Pacjent pyta lekarza:
-Kiedy mam przyjmować to lekarstwo?
-Zawsze diwie godziny przed rozpoczęciem bólów.