Winda: mąż, żona i śliczna dziewczyna. Niespodziewanie dziewczyna obraca się do mężczyzny i wali go w twarz:
- Cham! I to przy żonie!
Winda zatrzymuje się dziewczyna wychodzi, facet cały czerwony zaklina się:
- Kochanie słowo honoru...
- Już dobrze kochanie, to ja ją pogłaskałam...
Wiezie taksówkarz kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy.
Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża... - mówi prawie płacząc kobieta.
- A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy.
Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża... - mówi prawie płacząc kobieta.
- A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz
Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...
Z życia wzięte:
Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestaw.
- Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiększone frytki?! To można tak?
- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
- Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki...
- No tak, to są powiększone...
- Nie, ta frytka jest normalna...
- No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej...
- Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestaw.
- Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiększone frytki?! To można tak?
- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
- Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki...
- No tak, to są powiększone...
- Nie, ta frytka jest normalna...
- No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej...
- Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
Po tańcu chłopak dziękuje swojej partnerce:
- Dziękuję za taniec. Świetnie się bawiłem!
- Ale ja tak kiepsko tańczę... - kryguje się dziewczę.
- Ale za to jak śmiesznie!
- Dziękuję za taniec. Świetnie się bawiłem!
- Ale ja tak kiepsko tańczę... - kryguje się dziewczę.
- Ale za to jak śmiesznie!
W cukierni.
- Chciałem zamówić tort urodzinowy dla żony.
- A ile świeczek?
- Jak zwykle - dwadzieścia sześć.
- Chciałem zamówić tort urodzinowy dla żony.
- A ile świeczek?
- Jak zwykle - dwadzieścia sześć.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Słuchaj, jaki seks miałam wczoraj!!! Normalnie bajka! Marzenie!
- A z kim?
- Nie, no co ty! Nie powiem nikomu, a tym bardziej jego żonie.
- Słuchaj, jaki seks miałam wczoraj!!! Normalnie bajka! Marzenie!
- A z kim?
- Nie, no co ty! Nie powiem nikomu, a tym bardziej jego żonie.
Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
- Pyta gajowy napotkana dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha sie figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szla
- Pyta gajowy napotkana dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha sie figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szla
Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha
ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? -
naprowadza profesor
- Marian - wyszeptała czerwieniąc się dziewczyna
ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? -
naprowadza profesor
- Marian - wyszeptała czerwieniąc się dziewczyna
Rozprawa rozwodowa.Żona wnosi o rozwód,ponieważ mąż nie chce z nią współżyć.
Na salę wchodzi powódka,ekstra laska,normalnie dech zapiera w piersiach,a za nią
taki mały brzydki pokurcz.Sąd bez ogródek zadaje pytanie:
-Dlaczego pan nie chce współżyć z tą panią?
- Ja bym bardzo chętnie-ale jestem tylko pełnomocnikiem jej męża.
Na salę wchodzi powódka,ekstra laska,normalnie dech zapiera w piersiach,a za nią
taki mały brzydki pokurcz.Sąd bez ogródek zadaje pytanie:
-Dlaczego pan nie chce współżyć z tą panią?
- Ja bym bardzo chętnie-ale jestem tylko pełnomocnikiem jej męża.