Dzisiaj mamy Sobota 23 Listopada 2024
Humor
Rozrywka
Dowcipy
Witaj Nieznajomy ;-)
Login Hasło
online: 156
Załóż Konto
ukryj reklamy
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Jaś się pyta taty jaka jest różnica między cipom a cipkom
pokaże ci -odpowiada tata
tata odkrywa koszule nocną mamy i mówi to cipka
Jaś - ooo mój boże
tata- cicho bo cipę obudzisz
Dodał: michaljakub
Na maturze ustnej z języka angielskiego Jasiu dostaje zadanie: "jesteś w biurze nieruchomości, chcesz kupić mieszkanie, negocjujesz cenę".
-Do you speak Polish?
-Yes, I do.
-Więc chciałbym kupić mieszkanie na parterze w dzielnicy Śródmieście, w ogłoszeniu było napisane że cena do negocjacji...
Dodał: michaljakub
- Mamo daj 2 zl dla biednego pana, który stoi na rogu ulicy!
- A co to za pan?
- Pan, który sprzedaje lody!
Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:
- A gdzie kompot?!!!
Mama zdziwiona:
- Jasiu, to ty umiesz mówić.
- Umiem - odpowiada Jasio.
Mama:
- To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś.
- Bo zawsze był kompot!
Pani w szkole pyta Jasia:
- Jasiu, jakie jest najszybsze zwierze na świecie?
- Gepard,proszę pani.
- A najszybszy ptak?
- Ptak geparda.
Dodał: Ogonex
Jasiu przyjechał rowerom do kościoła nagle przechodzi ksiądz i pyta:
- dlaczego nie wchodzisz do kościoła?
- bo nie chce żeby nikt roweru mi nie ukradł
- Jasiu duch święty przypilnuje ci rowerek
Jasiu wszedł do kościoła i się przeżegnał
- w imię ojca i syna amen
ksiądz pyta Jasia
- a gdzie "i ducha świętego"?
Jasiu na to:
- Przecież pilnuje mi roweru, nie będę mu przeszkadzał.
Dodał: lisek90
Jasiu mówi do taty
- Tato twój tata był głupi
A tata na to
- Chyba twój
Dodał: gorczyn
Po mszy Jaś mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste
- Ale jasiu nie wolno tak mówić
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na
kościół
- Pierdolisz.
Dodał: malyna
Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!
Dodał: Natala1510
Na lekcji polskiego:
- Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
- Kiedy mamy słaby wzrok!
Dodał: Filip25
| 0.16712 s. | IP: 18.221.175.48 | Sobota 23 Listopada 2024 13:10 | online: 156 | zalogowani: 0 | goście: | rekord online: 269 |
dowcipy