Na lekcji polskiego:
- Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
- Kiedy mamy słaby wzrok!
Wchodzi Jan do domu cały obsrany, widzi go żona i mówi:
-Coś ty zrobił idioto!! Jak ty wyglądasz ciulu?! Jan nie odpowiada. Po jakimś czasie do domu wchodzi Jaś cały obszczany, widzi go matka i mówi:
-Kolejny idiota! Jak ty wyglądasz dupku?! Z czego sie tak śmiejesz?!
-Bo jak zobaczyłem jak niedźwiedź sobie podciera ojcem tyłek to się ze śmiechu poszczałem! :}
-Coś ty zrobił idioto!! Jak ty wyglądasz ciulu?! Jan nie odpowiada. Po jakimś czasie do domu wchodzi Jaś cały obszczany, widzi go matka i mówi:
-Kolejny idiota! Jak ty wyglądasz dupku?! Z czego sie tak śmiejesz?!
-Bo jak zobaczyłem jak niedźwiedź sobie podciera ojcem tyłek to się ze śmiechu poszczałem! :}
Rodzinka je sobie spokojnie obiadek nagle wpada Jasiu i mówi:
- Mamo, bracie, babciu, siostro
tata powiesił się na poddaszu!!!
Rodzinka rzuca łyżki i wstaje od stołu. Na to Jasiu:
-Prima aprilis!
na to rodzinka wielkie uff
a Jasiu mówi:
- bo w piwnicy. :P
- Mamo, bracie, babciu, siostro
tata powiesił się na poddaszu!!!
Rodzinka rzuca łyżki i wstaje od stołu. Na to Jasiu:
-Prima aprilis!
na to rodzinka wielkie uff
a Jasiu mówi:
- bo w piwnicy. :P
Pani na lekcji mówi do dzieci:
- A teraz proszę ułożyć jakieś zdanie ze słowem "ananas"
po kilku minutach zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata pierdzi a na nas smród leci
- A teraz proszę ułożyć jakieś zdanie ze słowem "ananas"
po kilku minutach zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata pierdzi a na nas smród leci
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
- Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
- Oczywiście!
Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
- Kto by się nie przespał za milion dolców?
No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
- Naturalnie!
No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
- To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dziwki i jednego pedała...
- Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
- Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
- Oczywiście!
Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
- Kto by się nie przespał za milion dolców?
No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
- Naturalnie!
No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
- To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dziwki i jednego pedała...
Jasiu mówi do taty
- Tato twój tata był głupi
A tata na to
- Chyba twój
- Tato twój tata był głupi
A tata na to
- Chyba twój
Pani mowi do dzieci :
- Kochane dzieci, macie na jutro zadanie, ulozyc zdanie ze slowem PUSZCZA.
Na nastepny dzien dzieci przychodza do szkoly. Pani pyta sie Malgosi :
- Malgosiu co napisalas ?
A Malgosia :
- Malpy sa w puszczy.
Pani odpowiedziala ze dobrze, podchodzi do Jasia i mowi :
- A co ty napisales ?
A Jasiu mowi :
- Moja siora sie puszcza !
Pani mowi :
- Jasiu, wyjdz z klasy !!
Jasiu wyszedl i placze, idzie pan dyrektor i pyta :
- Jasiu dlaczego placzesz ?
A Jasiu na to :
- No bo pani mnie z klasy wywalila.
- A dlaczego ? - pyta dyrektor.
- Bo mielismy napisac zdanie ze slowem PUSZCZA, i ja napisalem !
- A co napisales Jasiu ?
- Ja napisalem : ,, Moja siora sie puszcza ,,.
Na to pan dyrektor :
- Dobrze Jasiu, idz juz do klasy, tylko daj mi jej adres i numer telefonu.
- Kochane dzieci, macie na jutro zadanie, ulozyc zdanie ze slowem PUSZCZA.
Na nastepny dzien dzieci przychodza do szkoly. Pani pyta sie Malgosi :
- Malgosiu co napisalas ?
A Malgosia :
- Malpy sa w puszczy.
Pani odpowiedziala ze dobrze, podchodzi do Jasia i mowi :
- A co ty napisales ?
A Jasiu mowi :
- Moja siora sie puszcza !
Pani mowi :
- Jasiu, wyjdz z klasy !!
Jasiu wyszedl i placze, idzie pan dyrektor i pyta :
- Jasiu dlaczego placzesz ?
A Jasiu na to :
- No bo pani mnie z klasy wywalila.
- A dlaczego ? - pyta dyrektor.
- Bo mielismy napisac zdanie ze slowem PUSZCZA, i ja napisalem !
- A co napisales Jasiu ?
- Ja napisalem : ,, Moja siora sie puszcza ,,.
Na to pan dyrektor :
- Dobrze Jasiu, idz juz do klasy, tylko daj mi jej adres i numer telefonu.
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się Jasiu, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał mu mandat za brak świateł. Jasiu wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- Hehe, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch**a między nogami, a nie na plecach!
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał mu mandat za brak świateł. Jasiu wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- Hehe, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch**a między nogami, a nie na plecach!
Do szkoly zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci by kazde kupilo odbitke zdjecia grupowego.
- Pomyslcie tylko, gdy juz bedziecie dorosle, popatrzycie na fotografie i powiecie :
,,To Ania, teraz jest prawnikiem,, albo ,,To jest Tomek. Teraz jest lekarzem,,.
Na to Jasiu cienkim glosikiem mowi :
- A to jest nauczyciel. Teraz juz nie zyje.
- Pomyslcie tylko, gdy juz bedziecie dorosle, popatrzycie na fotografie i powiecie :
,,To Ania, teraz jest prawnikiem,, albo ,,To jest Tomek. Teraz jest lekarzem,,.
Na to Jasiu cienkim glosikiem mowi :
- A to jest nauczyciel. Teraz juz nie zyje.
Nauczycielka od J.polskiego wchodzi do klasy i mówi:
- zadam wam teraz do napisania wypracowanie w którym musi występować wątek religijny,historyczny,miłosny i tragiczny.
No to zaczynajcie pisać. Wszyscy zaczęli pisać, a Jasiu siedzi i huśta się na krześle. Nauczycielka podchodzi do niego i pyta się go:
- A ty Jasiu już napisałeś?
- Tak
- A mógłbyś nam przeczytać co napisałeś?
No i Jasiu zaczął czytać:
O mój Boże - wątek religijny
Westchnęła Hrabina - wątek historyczny
Zaszłam w ciążę - wątek miłosny
Ale nie wiem z kim - Wątek tragiczny.
- zadam wam teraz do napisania wypracowanie w którym musi występować wątek religijny,historyczny,miłosny i tragiczny.
No to zaczynajcie pisać. Wszyscy zaczęli pisać, a Jasiu siedzi i huśta się na krześle. Nauczycielka podchodzi do niego i pyta się go:
- A ty Jasiu już napisałeś?
- Tak
- A mógłbyś nam przeczytać co napisałeś?
No i Jasiu zaczął czytać:
O mój Boże - wątek religijny
Westchnęła Hrabina - wątek historyczny
Zaszłam w ciążę - wątek miłosny
Ale nie wiem z kim - Wątek tragiczny.