- Jasiu, musisz bardziej uważać! Już drugi raz w tym miesiącu zgubiłeś klucze! - Denerwuje się mama.
- Spoko! Tym razem przyczepiłem do nich karteczkę z adresem.
Wchodzi Jasiu do pokoju i widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
Jasio przychodzi do taty i pyta:
- Tato co to jest polityka?
A ojciec na to:
- Polityka synku to:
- kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
- twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
- dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
- pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
- a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi:
- Tato ja się z tym prześpie i może zrozumię. Jasio poszedł spać. W nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi, a pokojówka zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
- Tato co to jest polityka?
A ojciec na to:
- Polityka synku to:
- kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
- twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
- dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
- pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
- a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi:
- Tato ja się z tym prześpie i może zrozumię. Jasio poszedł spać. W nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi, a pokojówka zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia Pani pyta dzieci:
- Aniu?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, Bo Matka jest tylko jedna.
- Bardzo ładnie!
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
- Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki I krzyknęła: "Matka! Jest tylko jedna!"
- Aniu?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, Bo Matka jest tylko jedna.
- Bardzo ładnie!
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
- Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki I krzyknęła: "Matka! Jest tylko jedna!"
Mama mówi do Jasia:
- Jasiu, idź mi kup biustonosz, ale taki, żeby dobrze na mnie leżał.
- Dobrze mamo, pójdę.
Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, aż w końcu potknął się o kamień i mówi:
- Co ja miałem kupić? A, już wiem - listonosz.
Przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę listonosza.
- Ale listonosz jest na poczcie.
Jasiu przychodzi na pocztę i mówi:
- Poproszę listonosza.
- A jakiego?
- Obojętnie, byleby dobrze na mamie leżał.
- Jasiu, idź mi kup biustonosz, ale taki, żeby dobrze na mnie leżał.
- Dobrze mamo, pójdę.
Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, aż w końcu potknął się o kamień i mówi:
- Co ja miałem kupić? A, już wiem - listonosz.
Przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę listonosza.
- Ale listonosz jest na poczcie.
Jasiu przychodzi na pocztę i mówi:
- Poproszę listonosza.
- A jakiego?
- Obojętnie, byleby dobrze na mamie leżał.
Zdyszany Jasiu wbiega do klasy. Nauczycielka pyta go zaniepokojona:
- Jasiu co się stało?
- Gonili mnie dwaj bandyci
- Jesteś cały?
- Tak, ale zabrali mi wypracowanie z polskiego.
- Jasiu co się stało?
- Gonili mnie dwaj bandyci
- Jesteś cały?
- Tak, ale zabrali mi wypracowanie z polskiego.
Siedzą dzieci na lekcji jezyka polskiego i pani pyta:
- Dzieci, powiedzcie mi jakieś słowo na k.
Jasiu mówi:
- Krzyżyk.
- Dzieci, powiedzcie mi jeszcze jakieś słowo na k.
Jasiu mówi:
- Krzyżyk.
Pani do Jasia:
- Jasiu, jeszcze raz powiesz krzyżyk i pójdziesz się pobawić do piaskownicy łopatką.
I pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi jakieś słowo na k.
A Jasiu mówi:
- Krzyż.
- Jasiu, idź się pobawić łopatką do piaskownicy.
I Jasiu poszedł się pobawić. A pani pyta:
- Powiedzcie mi jakeś słowo na z.
A Jasiu przylatuje z piaskownicy i krzyczy:
- Zapier*olili mi łopatkę!
- Dzieci, powiedzcie mi jakieś słowo na k.
Jasiu mówi:
- Krzyżyk.
- Dzieci, powiedzcie mi jeszcze jakieś słowo na k.
Jasiu mówi:
- Krzyżyk.
Pani do Jasia:
- Jasiu, jeszcze raz powiesz krzyżyk i pójdziesz się pobawić do piaskownicy łopatką.
I pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi jakieś słowo na k.
A Jasiu mówi:
- Krzyż.
- Jasiu, idź się pobawić łopatką do piaskownicy.
I Jasiu poszedł się pobawić. A pani pyta:
- Powiedzcie mi jakeś słowo na z.
A Jasiu przylatuje z piaskownicy i krzyczy:
- Zapier*olili mi łopatkę!
Jasio pyta babcie :
- Babciu czy bylas szczepiona na choroby zakazne ?
- Bylam, a dlaczego pytasz ?
- Bo ile razy do nas przychodzisz tato mowi : ,, Znow te cholere do nas przynioslo ! ,,.
- Babciu czy bylas szczepiona na choroby zakazne ?
- Bylam, a dlaczego pytasz ?
- Bo ile razy do nas przychodzisz tato mowi : ,, Znow te cholere do nas przynioslo ! ,,.
Jasiu dzwoni do pani nauczycielki i mówi:
- proszę zwolnić Jasia z lekcji.
A pani nauczycielka pyta:
- kto dzwoni?
A Jasiu na to:
- moja mama
- proszę zwolnić Jasia z lekcji.
A pani nauczycielka pyta:
- kto dzwoni?
A Jasiu na to:
- moja mama
Mały Jasio bawi się w kuchni kolejką, a jego tata gotuje obiad. Jasio zatrzymuje kolejkę i mówi:
- Wszystkie cholerne dupki, które chcą wysiąść, niech do cholery wysiadają. Ci, którzy chcą wsiąść, niech do diabła wsiadają!
- Jasiu! - krzyczy ojciec - Nie mogę uwierzyć, że używasz takiego słownictwa! Powinieneś się wstydzić! Idź teraz do swojego pokoju i nie wracaj, dopóki nie przemyślisz tego, co zrobiłeś!
Jasio idzie więc do swojego pokoju i wraca za godzinę. Kontynuuje swoją zabawę tylko do momentu, kiedy mówi:
- Wszyscy panowie i wszystkie panie, które chcą wysiąść, możecie teraz wysiąść, a ci, którzy chcą wsiąść, mogą teraz wsiadać. A ci, którzy mieli kłopoty z powodu naszego godzinnego opóźnienia, niech rozmawiają z tym dupkiem w kuchni!
- Wszystkie cholerne dupki, które chcą wysiąść, niech do cholery wysiadają. Ci, którzy chcą wsiąść, niech do diabła wsiadają!
- Jasiu! - krzyczy ojciec - Nie mogę uwierzyć, że używasz takiego słownictwa! Powinieneś się wstydzić! Idź teraz do swojego pokoju i nie wracaj, dopóki nie przemyślisz tego, co zrobiłeś!
Jasio idzie więc do swojego pokoju i wraca za godzinę. Kontynuuje swoją zabawę tylko do momentu, kiedy mówi:
- Wszyscy panowie i wszystkie panie, które chcą wysiąść, możecie teraz wysiąść, a ci, którzy chcą wsiąść, mogą teraz wsiadać. A ci, którzy mieli kłopoty z powodu naszego godzinnego opóźnienia, niech rozmawiają z tym dupkiem w kuchni!