Na lekcji fizyki:
- Kto mi powie, jak za pomocą wody można uzyskać światło?
- Należy umyć okna proszę pana.
Jasio chwali się koleżance:
- Wiesz? Niedawno złapałem pstrąga takiego, jak moja ręka!
- Niemożliwe, nie ma takich brudnych pstrągów!
- Wiesz? Niedawno złapałem pstrąga takiego, jak moja ręka!
- Niemożliwe, nie ma takich brudnych pstrągów!
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
Jasio siedzi przy komputerze:
-Tato, co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy, że już ku ..wa nie żyjesz!
-Tato, co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy, że już ku ..wa nie żyjesz!
Nauczycielka pyta w szkole Jasia:
- Jasiu, co to jest kometa?
- To gwiazda z ogonem
- Dobrze, a czy potrafisz dać przykład komety?
- Myszka Miki
- Jasiu, co to jest kometa?
- To gwiazda z ogonem
- Dobrze, a czy potrafisz dać przykład komety?
- Myszka Miki
Na lekcji matematyki nauczyciel pyta dzieci:
- Nad rzekę poszło piętnastu chłopców. Pięciu z nich rodzice nie
pozwolili wchodzić do wody. Ilu się kąpało?
- Piętnastu, panie psorze! - wyrywa się Jaś.
- Nad rzekę poszło piętnastu chłopców. Pięciu z nich rodzice nie
pozwolili wchodzić do wody. Ilu się kąpało?
- Piętnastu, panie psorze! - wyrywa się Jaś.
Wchodzi Jasiu do sklepu warzywniczego ze skórką od banana w dłoni.
- Czego sobie życzysz? - pyta ekspedientka.
- Chciałbym dostać nowy wkład - odpowiada chłopiec.
- Czego sobie życzysz? - pyta ekspedientka.
- Chciałbym dostać nowy wkład - odpowiada chłopiec.
- Mamusiu spójrz tamten pies wygląda zupełnie jak wujek Marian.
- Synku, nie wypada robić takich uwag.
- Myślisz, mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?
- Synku, nie wypada robić takich uwag.
- Myślisz, mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?
Pani pyta Jasia :
- Dlaczego nie uczysz sie polskiego ?
- Ucze sie, prosze pani.
- To skad u ciebie tyle bledow ortograficznych ?
- Bo ja sie ucze na bledach...
- Dlaczego nie uczysz sie polskiego ?
- Ucze sie, prosze pani.
- To skad u ciebie tyle bledow ortograficznych ?
- Bo ja sie ucze na bledach...
Jasiu wraca do domu i mówi:
- Tato, dziś zamiast jechać do szkoły autobusem pobiegłem za nim i zaoszczędziłem 2 $.
Tata na to:
- Mogłeś biec za taksówką, zaoszczędziłbys 5 $.
- Tato, dziś zamiast jechać do szkoły autobusem pobiegłem za nim i zaoszczędziłem 2 $.
Tata na to:
- Mogłeś biec za taksówką, zaoszczędziłbys 5 $.