Nie programuj w święta - bug się rodzi.
Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała, na niego, on na nią
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)
- Informatyk (pomyślała studentka)
- Studentka (pomyślał bezdomny)
żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...
Mówi informatyk do informatyka:
- Dość już tego grania, dość programowania, dość już komputera na dziś. Czas coś poczytać.
I zaczął czytać e-booka.
- Dość już tego grania, dość programowania, dość już komputera na dziś. Czas coś poczytać.
I zaczął czytać e-booka.
Sysadmin uważał się za boga sieci. Potem przyszedł do pracy elektryk.