Przychodzi grabarz do lekarza
-Dzień dobry
-Dzień dobry w czym mogę panu pomóc
-Mi w niczym, tylko przyszedłem powiedziec że baba nie żyje.
Przychodzi baba do ginekologa.
- Proszę się rozebrać!
- Kiedy ja się wstydzę, panie doktorze.
- To może ja od razu zgaszę wiatło?
- Proszę się rozebrać!
- Kiedy ja się wstydzę, panie doktorze.
- To może ja od razu zgaszę wiatło?
Kaznodzieja wyglasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po plomiennej przemowie pyta zgromadzonych :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Mniej wiecej polowa wiernychpodnosi rece do gory. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Tym razem zglasza sie jakies 80% osob. Kaznodzieja zawiedziony wraca do kazania. 30 minut minelo, w koncu przerywa i pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Poniewaz wszyscy juz mysla o obiedzie, podnosza rece do gory. Wszyscy oprucz staruszki z drugiego rzedu. Kaznodzieja pyta ja :
- Dlaczego nie chce pani przebaczyc swoim wrogom ?
- Nie mam zadnych.
- Jakie to niezwykle ! Ile pani ma lat ?
- 98.
- Niech pani wyjdzie na srodek i powie wszystkim, jak to mozliwe, zeby nie miec zadnych wrogow...
Staruszka niesmialo wychodzi na srodek, bierze do reki mikrofon i mowi :
- Przezylam wszystkich sku...synow !!!
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Mniej wiecej polowa wiernychpodnosi rece do gory. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Tym razem zglasza sie jakies 80% osob. Kaznodzieja zawiedziony wraca do kazania. 30 minut minelo, w koncu przerywa i pyta :
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom ?
Poniewaz wszyscy juz mysla o obiedzie, podnosza rece do gory. Wszyscy oprucz staruszki z drugiego rzedu. Kaznodzieja pyta ja :
- Dlaczego nie chce pani przebaczyc swoim wrogom ?
- Nie mam zadnych.
- Jakie to niezwykle ! Ile pani ma lat ?
- 98.
- Niech pani wyjdzie na srodek i powie wszystkim, jak to mozliwe, zeby nie miec zadnych wrogow...
Staruszka niesmialo wychodzi na srodek, bierze do reki mikrofon i mowi :
- Przezylam wszystkich sku...synow !!!
Przychodzi trzy dziesiąte baby do doktora:
- A gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiąte baby wyciąga krótkofalówkę:
- Zero siedem, zgłoś się!
- A gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiąte baby wyciąga krótkofalówkę:
- Zero siedem, zgłoś się!
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch.
- A co pani jadła?
- Puszkę śledzi.
- Czy były świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam.
- Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch.
- A co pani jadła?
- Puszkę śledzi.
- Czy były świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam.
Przychodzi baba do lekarza z kierownica na plecach.
A lekarz pyta:Kto pania tu skierowal??
A lekarz pyta:Kto pania tu skierowal??
Przychodzi baba do lekarza z zapalonym papierosem w uchu
- Co pani jest?
- Słucham żara
- Co pani jest?
- Słucham żara
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
- Oj, panie doktorze, proszę mi pomóc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy, i jeść nic nie mogę...
- To po co pani piła?
- Oj, panie doktorze, proszę mi pomóc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy, i jeść nic nie mogę...
- To po co pani piła?
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, sikam czterema stróżkami moczu.
- Niemożliwe, niech pani to pokaże!
Po chwili:
- Proszę pani, to tylko guzik od rozporka!
- Panie doktorze, sikam czterema stróżkami moczu.
- Niemożliwe, niech pani to pokaże!
Po chwili:
- Proszę pani, to tylko guzik od rozporka!
Przychodzi baba do lekarza i trzyma w ręku szczelnie zamknięty słoik.
- Błagam, niech mi pan powie, co jest w środku, panie doktorze! - prosi z przerażeniem na twarzy.
Lekarz obejrzał słoik i mówi:
- Bez wątpienia tasiemiec, proszę pani.
- To cudownie! - cieszy się baba. - Bo ja myślałam, że to cały system nerwowy.
- Błagam, niech mi pan powie, co jest w środku, panie doktorze! - prosi z przerażeniem na twarzy.
Lekarz obejrzał słoik i mówi:
- Bez wątpienia tasiemiec, proszę pani.
- To cudownie! - cieszy się baba. - Bo ja myślałam, że to cały system nerwowy.