Płynie dwóch gości łódką. Jeden z nich pyta:
- Która godzina?
Drugi wyciąga termometr i mówi:
- Jutro poniedziałek.
Sortuj wg: Ocen 
Wyświetleń Daty
Wyświetleń Daty 
Wchodzi facet do sklepu i mówi:
- Poprosze bllll ziemniaków.
- Czego dwa kilo?
- Poprosze bllll ziemniaków.
- Czego dwa kilo?
Przychodzi mąż do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
Spotyka się 2 arabów w Nowym Jorku.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie...
- Jak to nie?!
- J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią a-a-a-arabów.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie...
- Jak to nie?!
- J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią a-a-a-arabów.
Co to jest.
- zielone łyse i skacze ?
- żołnierz na dyskotece.
- zielone łyse i skacze ?
- żołnierz na dyskotece.
Dlaczego śpiące flamingi podnoszą jedną łapę ???
Bo gdyby podniosły dwie, upadłyby....
Bo gdyby podniosły dwie, upadłyby....
Czemu Blądynka nie wyjmuje ziemniaków z pieca?
-bo ich tam nie dała
-bo ich tam nie dała
Idą dwa gówna. Jedno mówi do drugiego:
- Jak się nazywasz?
- Sraczka.
- Aaa... To bardzo rzadkie imię.
- Jak się nazywasz?
- Sraczka.
- Aaa... To bardzo rzadkie imię.
Co to jest: duże, czerwone i jak wchodzi, to aż miło?
- Święty Mikołaj!
- Święty Mikołaj!
Jak się nazywa żona eskimosa?
- Mro-żonka
- Mro-żonka
