Spotkały się stworzonka z zakamarków ludzkiego ciała..
Miód z uszu:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie
wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchnica:
- Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym
razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może
zrobić...
Dołącza się Grzybica Pochwy:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw
zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę...
Na to wyrywa się Próchnica:
- O, o!!! Tego gnoja to ja też znam!!!