Dzisiaj mamy Piątek 29 Marca 2024
Humor
Rozrywka
Dowcipy
Witaj Nieznajomy ;-)
Login Hasło
online: 144
Załóż Konto
ukryj reklamy
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Na granicy polsko-niemieckiej słynny iluzjonista David Copperfiled rozmawia z polskim celnikiem:
- Widzisz ten wagon? - pyta Copperfiled.
- Ano widzę - odpowiada celnik.
- Mogę sprawić, że zaraz stąd zniknie. Niesamowite, prawda?
- Phi... - wzrusza ramionami celnik - widzisz ten 10 wagonowy skład na tamtej bocznicy?
- Aha.
- Wyładowany jest nielegalnym spirytusem z przemytu. Patrz teraz, biorę pieczątkę, chucham, przybijam na tym formularzu i teraz jest to pociąg z zielonym groszkiem...
Dodał: bonzo41
Mamusiu - mówi 14-letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas wszystkich pan doktor...
- No i co?
- Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą.
- Oczywiście ty?
- Nie, nasza pani profesor.
Dodał: bonzo41
Jest rok 1410 bitwa pod grunwaldem. Wojska polskie i krzyżackie są już gotowe do bitwy. Ale w pewnym momencie Polacy sobie pomyśleli po co walczyć? Tyle koni zginie, tyle ludzi zginie, tyle broni się zniszczy. I po co to? Więc zebrało się pary wojowników i poszli do króla. Weszli do komnaty, uklękli przed królem i mówią:poszli
- Królu nasz bo my doszliśmy do wniosku że po co walczyć całą armią lepiej puścić jednego Polaka i jednego krzyżaków na solówę.
- Kto wygra tego naród, wygra wojnę.
Król po krótkim namyśle mówi
- No OK ale czy Krzyżacy się zgodzą ale spróbujmy.
I wysłał swojego wywiadowce do krzyżaków z propozycją.
Krzyżacy się ZGODZILI. Jutro rano na solówę .
No gdy tylko Polacy usłyszeli że Krzyżacy się zgodzili to z tego szczęścia urządzili sobie parapetówę. Nad ranem przyszedł król i mówi.
- Kto chętny na solówe?
- Morze ty Wiesiek?
- Ale królu ją mam takiego kaca jak stąd do Gniezna.
- Może ty Zdzisiek?
- Ale królu ją przez całą noc piłem.
Zdenerwowany król mówi.
- To w końcu kto nie pił.
A tam z tyłu taki 90 letni dziadek się wychyla się i mówi
- Ją królu nie piłem.
- No dobra.
Wychodzi dziadek wlekąc miecz na pole bitwy a na przeciwko niego staje 2 metrowy krzyżak w zbroi z mieczem w ręku na koniu. Krzyżyk na niego rusza.
Żołnierze zlitowali się nad dziadkiem i zaczęli krzyczeć.
- Dziadek w nogi.
Ale już było za późno. Uniósł się tuman kurzu.
Po jakiejś minucie tuman opadł.
Krzyżak bez nóg, koń bez nóg z dziadek z wniesionym mieczem mówi
- Dobrze że krzyczeli w nogi bo bym ci h*ju łeb upier**lił
Dodał: Mr_Koreczek
W pociągu jedzie Polak, Rusek, zakonnica i blondynka. Wjechali do tunelu i nagle usłyszeli trzask uderzenia w twarz. Gdy wyjechali z ciemności, zobaczyli, że Rusek się trzyma za policzek.
Zakonnica sobie myśli: - No tak, świnia złapał blondynę za kolano i dostał w pysk!
Blondynka sobie myśli:
- To idiota, zamiast mnie, to się pomylił i macał zakonnicę, więc dostał w ryja.
Rusek sobie myśli:
- Polak zboczeniec złapał którąś, a ta myślała, że to ja, i mnie walnęła.
Polak sobie myśli:
- W następnym tunelu znów mu wyjebie.
Dodał: Elizka
Tusk pyta Angelę Merkel:
- Ile tam u was w Niemczech zarabia przeciętny pracownik?
- 1500 Euro - odpowiada Angela.
- A ile potrzebuje, żeby przeżyć?
- 1000 Euro.
- To co robi z 500 Euro?
- Gówno mnie to obchodzi - mówi Merkel.
- A ile tam u was w Polsce zarabia przeciętny pracownik?
- 1500 zł - mówi Tusk.
- A ile potrzebuje, żeby przeżyć?
- 2000 zł.
- To skąd bierze 500 zł?
Na to Tusk odpowiada:
- A gówno mnie to obchodzi.
Dodał: bonzo41
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na co student:
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
Dodał: dominik
Mąż pyta żonę:
- Co to jest: długie, czerwone i często staje?
- Ty świntuchu! - woła oburzona kobieta.
- Ha! ha! Tramwaj! - śmieje się tryumfalnie mąż.

Kilka dni później na przyjęciu żona postanowiła opowiedzieć ten sam dowcip.
- Co to jest: długie, czerwone i często się pręży?
Mąż pod nosem mruczy do kolegi:
- Ciekawy jestem, jak ona z tego tramwaj zrobi?
Dodał: Joni
Wczoraj na skrzyżowaniu rownorzędnym zderzyły się BMW 850 i Jeep Cherokee. Kierowcy i pasażerowie odnieśli niegroźne rany postrzałowe.
Dodał: Pawel
Mąż mówi do żony:
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!
Dodał: matjastbg
Pułkownik do majora:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.

Major do kapitana:
Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.

Kapitan do porucznika:
Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.

Porucznik do sierżanta:
Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.

Sierżant do kaprala:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na plac ćwiczeń.

Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słonce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
Dodał: maaartyniaaa
| 0.15956 s. | IP: 3.238.162.113 | Piątek 29 Marca 2024 12:28 | online: 144 | zalogowani: 0 | goście: | rekord online: 269 |
dowcipy